Szykujcie zjadliwe uwagi

. Będę odszczekiwał.
Chodzi o wkład zawodników do siły ataku/siły obrony linii. Od dawna twierdziłem, że do jednego i drugiego wkłady dają _wszyscy_ zawodnicy w linii. Tyle, że zawodnicy na pozycji obrońcy dają więcej obronie, a na pozycji napastnika - atakowi.
Skąd wzięło się to przekonanie?
Założenie podstawowe - siła obrony/ataku jest prostą sumą wkładów indywidualnych. Zresztą tak jest z siłą strzału.
Dwa mecze błyskawiczne. Czterech zawodników bez zmian. Wymieniłem piątego, powiedzmy LW, na innego LW. Oczywiście siła ataku się zmieniła, ale zmieniła się również (chociaż niewiele) - siła obrony. No to wniosek chyba oczywisty? Z różnymi wagami, ale jednak napastnik też dodaje coś do obrony, a obrońca do ataku (pisząc "obrońca/napastnik" mam na myśli pozycję). Po drodze obaliłem też możliwość, że silnik przydziela w jakiś sposób typ w oparciu o porównanie atrybutów istotnych dla pozycji.
Czyli oczekiwałem wzoru w postaci: siła ataku = jakiś współczynnik x [ stała_A x (wkład od LW + wkład od C + wkład od RW ) + stała_D x (wkład od LD + wkład od RD) ]
I analogicznie dla obrony.
W oparciu o powyższe przekonanie próbowałem znaleźć jakiś trik z algorytmem, który pozwoli ustalić jakie są względne wartości tych stałych A i D. Spodziewałem się że stosunek jakichś małych wartości naturalnych. Coś w stylu 5:1 a może nawet mniej, 3:1?
No i dzisiaj po licznych nieudanych próbach wcześniej, udało mi się wpaść na taki algorytm (bardzo sprytny, wg mnie, tak na marginesie) który znajduje ten stosunek! Wystarczyły 4 błyskawiczne (dla pewności testowałem na 3 liniach jednocześnie). Z zapałem zabrałem się do obliczeń...
( -> ciąg dalszy w następnym wpisie bo boję się że ten wpis może mieć zbyt wiele znaków )