Tiempo:

Tus equipos:
Comunicación
Public account
  Zona PRO
1330 créditos
Comprar créditos
Estás en una cuenta pública. Si querés jugar al juego o participar en los debates del foro, antes tenés que conectarte. Si sos un nuevo usuario, primero deberás registrarte.

  PowerPlay Magazine

Poradnik: Jak oszczędzać energię na przykładzie reprezentacji! (H)


Poradnik: Jak oszczędzać energię na przykładzie reprezentacji! (H)

Sztuka oszczędzania energii

 

Każdy ma inną strategię rozkładania energii dla zawodników w trakcie całego sezonu. Jest to dość ciężkie zadanie, ale odpowiednie podejście do tematu może dać korzystne efekty. Pierwszego dnia sezonu, gdy wszyscy nasi podopieczni świętują urodziny (cóż za zbieg okoliczności!), energia sezonowa wraca do “setki” i na nowo trzeba się zmagać z tym samym problemem. Zaczyna się burza mózgów każdego managera. Na co stać nasze drużyny w nowej odsłonie, czy będziemy walczyć o awans, czy o utrzymanie? W jaki sposób rozłożyć siły, aby nie zanotować drastycznego spadku formy w końcówce sezonu? W hokeju, gdzie czekają na nas play-offy tym bardziej trzeba uważać na to aby nasi zawodnicy nie byli przemęczeni.

 

Dzisiaj jednak pomówimy o tym aspekcie w kontekście reprezentacji. Jak dobrze wiemy powołani do spotkań międzypaństwowych mają osobną energię dla klubu i dla reprezentacji. Pod koniec każdego sezonu rozgrywane są Mistrzostwa Świata - dla seniorów, oraz dla dwóch grup młodzieżowych, U-18 i U-20. Wcześniej nie ma żadnych kwalifikacji, przed każdym turniejem selekcjoner ma dużo czasu, aby odpowiednio zgrać każdą formację. Czynników decydujących o ewentualnym sukcesie bądź porażce jest całe mnóstwo, ale jaką rolę odgrywa strategia oszczędzania energii podczas tych Mistrzostw? Czy w ogóle można mówić o jakichkolwiek kalkulacjach? Jakie jest ryzyko przy takowych kombinacjach i manipulowaniu siłą drużyny?

 

Moim królikiem doświadczalnym będzie dywizja top seniorów z 29. sezonu. Jeżeli nie wiecie w jaki sposób zakończył się ten turniej, dodatkowo ten artykuł może Wam posłużyć jako nietypowe podsumowanie.


Formuła Mistrzostw

 

Skoro mówimy o oszczędzaniu energii, musimy znać przebieg turnieju od podszewki. Determinuje to strategię każdej reprezentacji. Selekcjoner sam musi ocenić w którym meczu należy włożyć dosłownie 100% w dany mecz, a w którym może sobie choć trochę odpuścić. Fakt, że nie ma na ten temat jednego spojrzenia bardzo dobrze obrazuje przedstawiony turniej, w którym mieliśmy do czynienia z ekipami, które w diametralnie różny sposób podchodziły do aspektu oszczędzania energii zawodników.

 

  • Runda przedwstępna

 

W dywizji TOP występuje 16 drużyn, które zostają przydzielone do czterech grup. W rundzie przedwstępnej rozgrywamy 3 spotkania. Najgorsza ekipa w tej fazie rozgrywek pożegna się z dalszą rywalizacją o najwyższe lokaty i będzie musiała walczyć o pozostanie w dywizji w rundzie spadkowej. Cała reszta przechodzi do kolejnej fazy. Wydaje się, że nie jest to trudne zadanie i już tutaj można pozwolić sobie na pewne kalkulacje. Byłaby to prawda, gdyby nie fakt, że wyniki z tej grupy mają znaczenie w dalszej części turnieju.

 

  • Runda kwalifikacyjna

 

Z 16 ekip pozostaje 12, które mają szanse na zwycięstwo. Teraz tabela trochę się rozszerza, ponieważ grupy 1 i 4 oraz 2 i 3 łączą się ze sobą tworząc dwa nowe zestawienia. Nie zaczynamy rozgrywek od nowa, z rundy przedwstępnej pozostają wyniki z zespołami z poprzedniej grupy, które również zakwalifikowały się do dalszej fazy turnieju. Nie liczą się natomiast rezultaty z drużynami z rundy spadkowej. Reprezentacje ponownie mają do rozegrania 3 spotkania, tym razem z ekipami z grupy, z którą stworzono nową tabelę. Najlepsze cztery zespoły z tabeli przechodzą do ostatniej fazy turnieju, natomiast dwie ostatnie kończą udział w zmaganiach i zajmują miejsca 9-12.

 

  • Runda spadkowa

 

Dla najsłabszych zespołów z rundy przedwstępnej powstaje nowa tabela, w której nie liczą się poprzednie rezultaty. Mają do rozegrania 3 spotkania, a tylko dwa z nich pozostaną w dywizji TOP na następny sezon. Po tych trzech spotkaniach dla wszystkich uczestników rundy spadkowej turniej dobiega końca i zajmują miejsca 13-16. W następnym sezonie w dywizji nie zobaczymy dwóch najgorszych ekip z tej rundy, a ich miejsca zajmą dwie najlepsze drużyny z dywizji I.

 

  • Play-off

 

Wreszcie ostatnia faza turnieju, 8 najlepszych ekip przechodzi do ćwierćfinału. Oczywiście tutaj gramy w formule “przegrywasz-odpadasz”, a to znaczy, że pole do kalkulacji jest zerowe. Miejsce uzyskane w rundzie kwalifikacyjnej ma znaczenie, ponieważ najlepsze drużyny w tabeli zagrają pierwszy mecz z czwartą drużyną z przeciwnej grupy. Najlepsze reprezentacje z poprzedniej rundy mogą trafić na siebie w play-offach dopiero w finale.

 

W teorii jest o co walczyć w każdym meczu. Trzeba jednak mierzyć siły na zamiary, dobrze ocenić możliwości swoich podopiecznych i wtedy dobrać odpowiednią strategię. Pewne jest, że w turnieju możemy zagrać od 6 do 9 spotkań, znamy przeciwników w rundzie przedwstępnej i w większości w rundzie kwalifikacyjnej.

 

Ważna w kontekście Mistrzostw jest ocena potencjału reprezentacji, szczególnie w porównaniu do zespołów z rundy przedwstępnej. Jak więc wyglądały poszczególne ekipy?

 

Grupa 1

Siła

Czechy

606

Łotwa

583

Finlandia

572

Szwajcaria

550

 

Grupa 2

Siła

Rosja

596

Francja

588

Niemcy

582

Chorwacja

558

 

Grupa 3

Siła

Słowacja

611

Polska

602

Słowenia

574

Rumunia

556

 

 

Grupa 4

Siła

Serbia

598

Węgry

592

Kanada

551

Białoruś

549

 

Polska była jedną z mocniejszych reprezentacji, trafiła do grupy z równie silną Słowacją oraz z już nieco słabszymi ekipami - Słowenią i Rumunią. Zbierając wszystkie drużyny z tej dywizji byliśmy trzecią siłą na tym turnieju, co pozwalało myśleć o dobrym wyniku.

 

Oczywistym jest, iż siła nie jest jedynym wyznacznikiem, jednak warto mieć przewagę nad przeciwnikiem zarówno na początku mistrzostw, jak i w jego trakcie. Różnice między zespołami nie były na tyle duże, aby mówić o pewnym zwycięstwie w danym meczu. Maksymalna różnica w sile w pierwszej kolejce miała miejsce w meczu z udziałem Rumunii, która miała o niespełna 10% mniejszą siłę od najmocniejszej w całym turnieju Słowacji.

 

Mimo to warto walczyć o każdy jeden punkt w sile, to w końcu on może zaważyć na końcowym sukcesie. Do tego potrzebne jest zastosowanie wszystkich możliwości, jakie możemy użyć, aby zachować choć trochę energii, pamiętając cały czas o najważniejszym aspekcie, czyli wyniku. Tak więc jakie te możliwości selekcjonerzy mają do dyspozycji? Które są najbardziej skuteczne, a które wręcz ryzykowne?

 

  • Ważność meczu

 

Jeżeli chcemy zaoszczędzić energię po prostu można ustawić niższą ważność na dany mecz. Trzeba pamiętać, że są to Mistrzostwa, mamy do rozegrania maksymalnie 9 spotkań, w których ważność może decydować o zwycięstwie, dlatego też nie jest to narzędzie często używane przez selekcjonerów. Oto jak wyglądało użycie ważności przez poszczególne reprezentacje.

 

Drużyna

BN

N

NL

W

BW

Białoruś

9




12

Słowacja

3



5

13

Czechy


2

2

2

15

Finlandia

3




24

Kanada




2

16

Łotwa

1




17

Szwajcaria

1




17

Francja



1


26

Niemcy





27

Chorwacja





27

Serbia





21

Polska





18

Rosja





18

Węgry





18

Słowenia





18

Rumunia





18

 

BN- Bardzo niska N - Niska NL - Normalna W- Wysoka BW - Bardzo wysoka

W poszczególnych kratkach liczba tercji, jakie reprezentacja rozegrała na danej ważności

 

 


Większość drużyn całe Mistrzostwa rozegrała na najwyższej ważności i nie jest to zjawisko, które może dziwić. Na jakiekolwiek niższe ważności mogły sobie pozwolić jedynie kraje z bardzo wysoką siłą, albo te, które w fazie kwalifikacyjnej były pewne awansu do play-offów, chociaż i taka zagrywka mogła kosztować stratę ważnych punktów. Wspomniany wcześniej mecz Słowacji z Rumunią, w której przecież była największa różnica sił, jest tego idealnym przykładem. Ranger98, selekcjoner 5-krotnych Mistrzów Świata pozwolił sobie na grę na wysokiej ważności. Mecz zakończył się wynikiem 2:1, a Rumunia była równorzędnym przeciwnikiem, potrafiła doprowadzić do remisu na początku trzeciej kwarty. Słowaków uratowała bramka dopiero w 55. minucie. Przy trochę mniej sprzyjających okolicznościach mogli zaliczyć bardzo nieudany start Mistrzostw. Wyjątkiem potwierdzającym regułę jest Białoruś, najgorsza przecież ekipa pod względem siły na tych Mistrzostwach. Mimo tego oszczędzili najwięcej energii biorąc pod uwagę same ważności. O ile 2 ostatnie spotkania w rundzie kwalifikacyjnej rozegrane na bardzo niskiej wydaje się bardzo dobrym posunięciem, o tyle taka gra w PO jest już zastanawiająca. Dodatkowo patrząc na roszady, jakie zrobił Ozerich wygląda na to, iż było to świadome zagranie...

 

  • Formacje

 

W ww. tabelce ze spadkiem energii dla powołanych do reprezentacji ważną informacją jest, iż te wartości dotyczą zawodników, którzy spędzili na lodzie dokładnie 15 minut, czyli w przypadku, gdy selekcjoner ustawi równomiernie 4 “piątki”. Jednak przy równomiernym ustawieniu 3 formacji hokeista traci na bardzo wysokiej ważności już 4% energii sezonowej, a maksymalnie jedna piątka może spędzać na lodzie 27 minut, co daje regres aż o 5.4%! To już jest bardzo duży spadek, który może wyraźnie zachwiać naszą siłą drużyny. Możliwości ustawienia formacji jest całe mnóstwo, wielu selekcjonerów tutaj właśnie szukało furtki do oszczędzenia energii, jak i do dopasowania formacji w taki sposób, aby uzyskać jak najlepszą siłę, co miało miejsce przede wszystkim w fazie PO. W takim razie z ilu “piątek” korzystali selekcjonerzy?

Drużyna

3F

4F

Chorwacja

-

27

Słowenia

-

18

Rumunia

-

18

Łotwa

-

18

Białoruś

2

19

Słowacja

3

18

Rosja

3

15

Szwajcaria

3

15

Serbia

6

15

Węgry

6

12

Kanada

7

11

Niemcy

9

18

Francja

10

17

Czechy

9

12

Finlandia

21

6

Polska

18

-

 

3F - 3 formacje 4F - 4 formacje

W poszczególnych kratkach liczba tercji, jakie

dana reprezentacja rozegrała daną liczbą formacji.


Tutaj z kolei znacznie częściej selekcjonerzy korzystali z 4 formacji, co pozwalało na mniejszy spadek energii. Wiele drużyn postawiło na równomierną grę danych formacji, ale znalazły się ekipy, które grały “nietypowym” rozłożeniem czasu. Taką taktykę przyjął m.in. pankubak, manager czeskiej reprezentacji, oraz mtvester z Finlandii. W poszczególnych spotkaniach także Kanada próbowała odpowiednio rozłożyć czas formacji, a Polska, Łotwa, czy Rumunia stale stosowała ten sam odmienny czas spędzony na lodzie we wszystkich spotkaniach. Dodatkowo nasza reprezentacja była jedyną, która od początku turnieju zdecydowała się na grę trzema formacjami. Czy był to dobry pomysł? Zaraz się o tym przekonamy.

 

  • Rotacje w składzie

 

W wąskim składzie reprezentacji na Mistrzostwach może się znaleźć 28 zawodników. Najczęściej jest to 25 zawodników z pola oraz 3 bramkarzy, jednak niektóre reprezentacje zabrały ze sobą tylko dwóch. Jest to zależne od tego jaki poziom prezentują najlepsi bramkarze w kraju. Jeżeli dana reprezentacja ma 3 w miarę równych golkiperów, można nimi rotować, co przynosi dużo korzyści i pozwala zachować siły na dalszą fazę turnieju. W jednym meczu można skorzystać maksymalnie z 22 zawodników, ale na przestrzeni sześciu spotkań, czyli minimalnej liczbie, jaką rozegra każda reprezentacja, korzystanie ze wszystkich zawodników z wąskiej kadry jest bardzo istotne. Nie jest możliwa gra dwoma kompletnie różnymi składami w dwóch meczach, co nie jest wygodne dla selekcjonerów, ale warunki każdy ma takie same. Mimo to niektóre reprezentacje znalazły sposób na to, jak dzięki rotacjom oszczędzać energię.

 

Drużyna

K

Węgry

28

Francja

28

Szwajcaria

28

Serbia

28

Białoruś

28

Czechy

27

Słowacja

27

Finlandia

27

Rosja

27

Niemcy

27

Chorwacja

27

Słowenia

26

Kanada

26

Łotwa

23

Rumunia

21

Polska

16

K - Liczba zawodników z kadry, która rozegrała

co najmniej jeden mecz na mistrzostwach



Co najmniej dziwnie może wyglądać fakt, iż Polska skorzystała jedynie z 16 zawodników. Przez 6 spotkań grały te same trzy formacje, czasie 40-35-25 dla poszczególnych “piątek”. Podobnie na żadne zmiany przez cały turniej nie zdecydował się selekcjoner Rumunii, oly. Z kolei co każdy mecz skład zmieniało sporo ekip, największe roszady robili m.in. Czesi, Rosjanie i Finowie. Pozostałe reprezentacje pozwalały sobie stworzyć ostatnią “piątkę”, którą wpuszczali na mecze o mniejszym znaczeniu, bądź ich siła była w danym momencie już wyższa od jednej z tych, które już odczuwały trudy Mistrzostw.

 

Każda w wymienionych możliwości oszczędzania energii jest ważna, ale sama w sobie niewiele wnosi i nie jest na tyle użyteczna. To z połączenia każdej z nich w jedną całość można zbudować wzorową strategię oszczędzania energii. Wiele reprezentacji walczyło o jak najmniejszy spadek energii, jednak gdy 8 ekip awansowało do PO, trzeba było powiedzieć “pas”. Tutaj już każdy jeden mecz był szalenie ważny i nawet najlepsi w gospodarowaniu energią musieli rzucić wszystkie siły na pokład i walczyć w każdym jednym meczu. Dlatego też dla drużyn, które skończyły turniej nie kwalifikując się do PO, przedstawię siły, które uzyskały dane reprezentacje w ostatniej kolejce, a dla najlepszej “ósemki” przytoczę siły z ćwierćfinałów, gdzie siły były równe bądź bardzo bliskie obecnego na ten moment maksymalnego potencjału drużyny.

 

Drużyna

S6 (S1)

Rosja

544 (596)

Węgry

544 (592)

Łotwa

519 (583)

Słowenia

503 (574)

Kanada

502 (551)

Szwajcaria

486 (550)

Polska

484 (602)

Rumunia

474 (556)

S6 - Siła w ostatnim meczu MŚ S1 - Siła w pierwszym meczu MŚ

Drużyna

S7 (S1)

Słowacja

555 (611)

Czechy

553 (606)

Finlandia

543 (572)

Niemcy

532 (582)

Serbia

529 (598)

Francja

509 (588)

Białoruś

494 (549)

Chorwacja

482 (558)

S7 - siła w ćwierćfinałach MŚ, S1 - siła w pierwszym meczu MŚ

 

Zmiana układu sił jest widoczna, niektóre reprezentacje zaliczyły spory skok w górę, a niektóre z kolei zaliczyły mocny zjazd. Bardziej miarodajna jest jednak poniższa statystyka, w której możemy porównać wszystkie drużyny. Oto spadek energii najlepszych zawodników na mecz:

Drużyna

S%

Finlandia(2)

0,74

Niemcy(1)

1,23

Czechy(8)

1,26

Słowacja(6)

1,32

Węgry(15)

1,37

Białoruś(7)

1,43

Rosja(13)

1,47

Kanada(10)

1,48

Serbia(7)

1,66

Łotwa(16)

1,83

Francja(3)

1,90

Szwajcaria(12)

1,93

Chorwacja(4)

1,93

Słowenia(12)

2,06

Rumunia(14)

2,46

Polska(9)

3,26

S% - spadek siły na mecz w procentach

W nawiasach obok nazwy państwa miejsce zajęte na MŚ

 

Na pierwszym miejscu w tej statystyce Finlandia, która najlepiej potrafiła zachować siły na na najważniejsze starcia. Manager mtvester od samego początku szachował czasem spędzonym na lodzie przez zawodników. W pierwszym meczu nie wypuścił swojej najlepszej piątki, a najwięcej dał pograć dwóm najgorszym formacjom. Strata jedynie 5% siły w 7 meczach mistrzowskich musi budzić uznanie. Tylko w jednym meczu zdecydował się na grę na bardzo niskiej ważności, co obrazuje, że to nie tędy droga wiodła do jak najmniejszej straty energii. Finlandia połączyła grę na maksymalnych obrotach z oszczędzaniem energii co dało tej drużynie finał. A po pierwszej kolejce była to 11 siła na Mistrzostwach!





Formacje (w kratkach procentowy udział w meczu)

FIN

1

2

3

4

5

RP 1


20

25

31,(6)

23,(3)

RP 2



20

40

40

RP 3

34

33

33



RK 1


15

15

30

40

RK 2

31,(6)

29,(6)

28,(6)

10


RK 3



15

40

45

QF

45

40

15



SF

45

40

15



F

45

40

15



RP - runda przedwstępna, RK - Runda kwalifikacyjna




Nie każdy oczywiście ma taki luksus, aby móc grać w taki sposób, niemniej należy przyznać, że dzięki takiej strategii Finlandia mogła w fazie PO odnieść zwycięstwo ze Słowacją, najsilniejszą przecież drużyną na Mistrzostwach. Dzięki takiemu magazynowaniu energii nie byli w ćwierćfinale na straconej pozycji, ich siła niewiele odbiegała od ich przeciwników.

Ostatecznie przegrali dopiero w finale z Niemcami, którzy również potrafili wytrzymać ciśnienie i wpuścić w ćwierćfinale dwóch nowych zawodników na lód oraz najlepszego bramkarza, który przed fazą PO zagrał tylko 2 spotkania.

Na przeciwległym biegunie mamy naszą reprezentację. Brak jakiejkolwiek rotacji w składzie, gra przez całe Mistrzostwa trzema formacjami dała nam ostatecznie 9. miejsce. W historii naszych występów zdarzały się znacznie lepsze, ale też i znacznie gorsze wyniki, dlatego można uznać że wypadliśmy przeciętnie. Wszystkie siły rzucone na pierwsze spotkania dały nam drugie miejsce w rundzie przedwstępnej i pewne utrzymanie się w dywizji TOP. Potem nasza siła spadała, a monotoniczność taktyczna nie pozwoliła na wyższe miejsce. Ostatecznie w 6 kolejce byliśmy czternastą siłą w całym turnieju. Spadek siły o 20% to najwyższy spadek w całym turnieju i prawie najwyższy jaki w ogóle można “uzyskać”. Gdyby jednak w jakiś sposób udało się awansować do ćwierćfinału, grając przykładowo z Finlandią, prawdopodobnie Polska miałaby siłę aż o 80 punktów niższą! Jest to ogromna różnica, a pamiętajmy, że w pierwszej kolejce to my byliśmy lepsi o 30 punktów.  Ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że można było zrobić więcej. Dwie wygrane na początku zmagań dały nam względny spokój, byliśmy w lepszej sytuacji od wspomnianej wyżej Finlandii i Niemiec. Niestety Polska zakończyła udział w rundzie kwalifikacyjnej. Czy można było więcej w tym turnieju osiągnąć? Czy ten wzorowy sposób oszczędzania energii przyniósłby skutek podobny do tych, którzy mieli najlepsze wyniki?

 

Trzeba też spojrzeć na drugą stronę medalu. Węgrzy również próbowali podejść do tych Mistrzostw zachowując energię na najważniejsze spotkania, a zakończyli ten turniej z tragicznym skutkiem. Drugi spadek do dywizji I po 16-stu sezonach drużyny, która mogła mieć podobne aspiracje do dobrego wyniku co Polska. W rundzie przedwstępnej rozbici przez Serbów (1:6) i Kanadyjczyków (0:6). Przez to nawet wygrana 2:0 z Białorusią nie wystarczyła, aby nie zająć ostatniego miejsca w grupie. W rundzie spadkowej po zwycięstwie 4:3 z Rosją benoke zdecydował się na bardzo nieodpowiedzialny ruch - wypuszczenie słabszego składu na mecz z Rumunią, którą manager najwyraźniej zlekceważył. I tak samo jak w pierwszej kolejce ze Słowacją, podopieczni oly’ego podjęli równorzędną walkę, tym razem już wygrywając z silniejszym rywalem. Ostatni mecz Węgrzy przegrali z Łotwą, która już przed ostatnią kolejką miała znikome szanse na uniknięcie spadku. W ten sposób te dwie całkiem mocne ekipy nie będą występować w tym sezonie wśród najlepszych.

 

Tak więc w jaki sposób należy odbierać oszczędzanie energii? Aż pięć z sześciu pierwszych drużyn o najmniejszym spadku energii znalazło się w ćwierćfinałach. Oczywiście nie to było jedynym powodem, dla jakiego znaleźli się w ostatniej fazie turnieju. Jest wiele czynników, które składają się na sukces. Taktyka, ogólny potencjał reprezentacji i przede wszystkim szczęście również składają się na wynik, jednak można wysnuć wniosek, że jeżeli dana drużyna MĄDRZE oszczędza energię to stać ją na wysokie miejsce.

 

Mądrze, ponieważ jedna z tych sześciu drużyn, która dobrze oszczędzała energię, to była właśnie ekipa Węgier. Co więcej, Rosja, która w tej klasyfikacji znalazła się na 7. miejscu, również walczyła w rundzie spadkowej i do ostatniego meczu drżała o to, by utrzymać się w dywizji TOP. Dlatego trzeba odpowiednio wyczuć moment, w którym można oszczędzić energię.

 

Z większą śmiałością można stwierdzić, iż gra na 100% od samego początku w większości przypadków nie przyniesie wyników ponad stan.  Brakuje argumentów w dalszej części turnieju, szanse na zwycięstwo spadają coraz bardziej i najczęściej reprezentacja osiągnie gorszy rezultat niż taki, jakiego można było oczekiwać. Na pewno zbytnie oszczędzanie energii wiąże się z ryzykiem, ale czy to znaczy, że należy z tego rezygnować w całości? W końcu “bez ryzyka nie ma zabawy”, a w takim turnieju często się opłaca.

Tamte wydarzenia to już historia (nawet dość odległa w czasie), a już w sobotę Polska rozpocznie kolejne starcie w dywizji TOP w 29. sezonie hokeja. Selekcjonerem reprezentacji został wybrany Yoyogi, dla którego będą to pierwsze mistrzostwa z seniorami w tym sporcie. Ma już jednak doświadczenie z zespołami młodzieżowymi, 2 sezony w U-18 (awans do dywizji TOP, w kolejnym sezonie 6. miejsce) oraz 3 sezony jako selekcjoner U-20 (najlepsze miejsce - 6, 18 sezon). Z seniorami i młodzieżową reprezentacją U-19 pracował także w koszykówce. Na pewno za sterami jest osoba doświadczona w prowadzeniu reprezentacji i można oczekiwać dobrego wyniku. W rundzie przedwstępnej będziemy się mierzyć z Chorwacją, Rumunią i Słowacją. Bardzo podobna grupa do tej z poprzedniego sezonu, również z pierwszej fazy turnieju. Co prawda będziemy się mierzyć z innym krajem z Bałkanów, jednak jest to zespół o podobnej sile. Będziemy mogli porównać jak Polska będzie wyglądać w tych pierwszych pojedynkach. Jest kilka roszad w składzie, prawdopodobnie znowu będziemy w czołówce, jeżeli chodzi o siłę. Jak tym razem potoczą się losy Polaków na Mistrzostwach Świata? Zapraszam wszystkich na pierwszy mecz. Polska - Chorwacja, 3 marca, godzina 21:30!

 

Wraz z seniorami walkę rozpoczynają również reprezentacje młodzieżowe.W Mistrzostwach do lat 20 będziemy występować jednak w dywizji I, w której jesteśmy od 4 sezonów i chyba pora wreszcie wrócić do dywizji TOP. Szczególnie, że selekcjonerem jest ten, który zdobył jeden z dwóch złotych medali, jakie Polsce udało się wywalczyć w hokeju (drugi jest autorstwem managera ronee77 z kadrą U-18 w 17. sezonie). Dachowiec prowadzi reprezentację już 13. sezon, świetnie dogaduje się z młodzieżą, a społeczność cały czas ufa mu mimo spadku do I dywizji.  Różnice między zespołami są mniejsze niż w przypadku seniorów, ale i tak Polska wygląda na jedną z mocniejszych reprezentacji. W dywizji I mamy tylko 12 zespołów, do rozegrania maksymalnie 8 spotkań. Wejście do finału gwarantuje powrót do dywizji top, na co bardzo liczymy. Pierwszy mecz 3 marca o godzinie 20, gdzie zmierzymy się z Włochami.

 

Awansować z dywizji I udało się sezon temu naszej ekipie U-18 i po trzech odsłonach wracamy do elity. Teraz mario606 wraz ze swoim asystentem jpnwrt będzie próbował osiągnąć jak najlepszy wynik w dywizji TOP. Na dobry początek od razu zmierzymy się z Czechami. W rundzie przedwstępnej zagramy również ze Słoweńcami i Serbami.

Młodzieżowe mistrzostwa są zawsze bardzo nieprzewidywalne. Dość powiedzieć, że w przeszłości złoty medal zdobywały takie ekipy jak Portugalia czy Hiszpania, a w finale znalazła się Wielka Brytania. To pokazuje, że można się spodziewać wszystkiego po tej rywalizacji. Co uda się osiągnąć naszym młodym hokeistom? Pierwsze spotkanie 3 marca o godzinie 19. Zapraszam wszystkich!





Valorar artículo: Malo - Normal - Excelente     Visitas únicas: 112

Compártelo en Facebook   Compártelo en Twitter   Compártelo en MySpace