Asunto: I.1 - Ekstraliga

Gratulacje dla Hubi za wygraną!

A tak na marginesie, ciekaw jestem czy tylko ja zwróciłem uwagę na to kiedy padła zwycięska bramka, tak pod kątem ważności.
Dla mnie kolejne potwierdzenie, że ważności nie tylko w koszu ale w całym PPM nie działają w taki sposób jaki zdają się sugerować strony Pomocy. I co najmniej jeden menadżer od dawna robi z tego użytek. Nie tylko w hokeju, gdzie i tak dominuje siłą. W koszu od dawna frustruje zespoły ze sporo wyższą siłą. A co najgorsze (z mojego punktu widzenia, jako menadżera takich z wyższą siłą) - zawsze idealnie wyczuwa kiedy już należy włączyć ważności.

Gratulacje gratulacjami, ale nadal trzymam kciuki za awans zespołu Bodzia do finału tego sezonu w hokeju. I za sukces w tym finale

A może po prostu padła wtedy, kiedy ofensywka wskoczyła

Może.

Może w hokeju to faktycznie działa trochę inaczej niż w koszu. Bo spojrzałem jeszcze raz na podsumowanie Waszego spotkania. W pierwszych dwóch tercjach Bodziowcy oddali po 3(!) strzały na tercję. A w trzeciej oba zespoły już pod tym względem na remis.

Ja tam w trzeciej tercji nie widzę remisu w strzałach.

Poza tym rozbijanie gry charakteryzuje się małą ilością strzałów - podobnie jak obrona.

Będzie trzeci mecz, ale jak widać mnie tak silnik nie lubi żeby mógł dać mi wygrać np. na normalnej, a co dopiero na bardzo niskiej.

Kwestia soczewek w okularach W moich to zdecydowanie remis w porównaniu do tego co było w pierwszych dwóch tercjach.

Eeee... Chyba ktoś przeoczył trzeci decydujący mecz i zostawił dziś ustawienia sparingowe albo wcześnie pojechał na obóz... W środku drugiej tercji dziewięć do koła...

No tak, wszystko jasne - obóz. Selgros też zresztą na obozie, ale zdaje się podstawa została w domu więc będzie na ostre (bo my już po obu obozach).

Już myślałem że siatkarskie powiedzenie się dzisiaj sprawdzi "Kto nie wygrywa 3-0, ten przegrywa 2-3". Na szczęście siatkówka to nie hokej i udało się wyrwać pierwsze zwycięstwo w finale. Może jutro uda się sprawić niespodziankę i zakończyć finał w 2 meczach.

Byłby niezły wyczyn. Powodzenia.

Smieszny przebieg meczu o 5 miejsce ale ostatecznie Selgros postawił na swoim - zagrają jeszcze raz u siebie
Chociaż jak po 17 minutach było 18 do 4 w strzałach i 0:2 to przynajmniej mnie nie było do śmiechu. Niby mecz prawie o nic ale jak się człowiek przyłoży żeby rozsądnie dobrać taktyki a nie - wykorzystać okazję żeby zagrali juniorzy, to boli.

Ps Bodzio, trzymam kciuki w decydującym meczu.

26-1 w strzałach w pierwszej tercji. Gdzie się podziali moi hokeiści...

W górę Majstra
Uznanie dla Pokonanych za niesamowitą walkę i emocje do końca. Karne w trzecim meczu finału - to rzadkość.

Dzięki za emocje w walce o 5 miejsce dla Selgrosa.