Asunto: Pogaduchy

chcialem tylko powiedziec, ze za malo ksiezy jest z powolania, bo wiekszosc jest z innych powodow, a tacy ludzie sa beznadziejni i nie da sie z nimi rozmawiac, to oni nie potrafia zrozumiec ludzkich problemow, bledow, sa tylko wyuczeni ksiazek, zadnych uczuc religijnych...

nie można uogólniać? ;d hah może i nie można, ale tak już jest, tak samo niby czemu wszędzie słychać że kibice piłkarscy to jedno wielkie zło? xd.. nic na to nieporadzisz, a niektórzy księża po prostu budują opinię całej grupie, tak jest, było i będzie..

no właśnie, żadnych uczuć religijnych, a później niektórzy bawią się w pedofilię i takie tam..

Panowie, wolę zwrócić uwagę niż później kasować posty. Sprawa wyjaśniona, mam nadzieję, że zrozumieliście.

jasna sprawa, wybacz

phii..

juz powiedzialem co mysle na ten temat
koniec

Jednak nie wytrzymałeś... Czy nie rozumiesz, że na wierzących od kilku lat jest ostra nagonka w mediach? Gwarantuję, że wśród lekarzy, nauczycieli czy prawników jest więcej pedofilów ale nagłaśnia się tylko jedną grupę. Dla mnie to działanie rodem z międzywojennych Niemiec lub stalinowskiej Rosji. Jeśli ktoś tego nie zauważa to jest zwykłym idiotą.

Radek, pedofile sa wszedzie;/
ale chodzi o to, ze ksiadz jest to osoba duchowa i powinna byc czysta, a przede wszystkim powinna byc z ksiedzem z powolania, a nie z braku pieniedzy, zamilowania do mezczyzn, czy wielu wielu innych powodow...
dlatego najbardziej naglasnia sie ta grupe

Media robią krecią robotę. Zastanówcie się dlaczego promowane są wszelkiego rodzaju luźne związki itp? Proste. osoba mieszkająca sama kupi lodówkę, telewizor itp. Rodzina to dwie osoby które razem kupią tylko jedną lodówkę, telewizor itp. Wystarczy pomyśleć i poczytać. Kto stoi na drodze rozwiązłości takiej jaką mamy na zachodzie? Kościół. Dlatego trzeba maksymalnie go ośmieszać i bić w niego wywlekając nawet najmniejszą aferę. Co najciekawsze najwięcej do powiedzenia mają osoby niby wierzące, mieniące się katolikami. W ZSRR nazywano takich pożytecznymi idiotami. Poczytajcie o tym terminie to może przejrzycie na oczy.

hm no i z tym co napisałeś to się w sumie zgadzam, ładnie to wszystko opisałeś.
ale to nie zmienia faktu, że maykixd też mądrze gada, KSIĄDZ powinien być KSIĘDZEM.. hm może trzeba robić ostrzejszą selekcję? xd;p

Czasy się zmieniły ale sposoby na zdobycie poparcia ludzi.
Np. Hitler dzięki filmowi i olimpiadzie uskuteczniał kult siły człowieka:
Leni Riefenstahl - do tej pory jej filmy uznaję się za majstersztyk propagandy
Do tego Biuro Propagandy prowadzone przez J. Goebbelsa.
Zaś w Stalinowskiej Rosji (ZSRR) aparat terroru wystarczał do zniewolenia narodu.
"dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf"

Czarny PR teraz na codzień w mediach.
Chociażby ostatnia akcja GW. Kiedy to wywieszenie na stadionie:
"Nie płakałem po Wejchercie" uznali za profanacje a po śmierci Papieża promowali koszuli wolność dla T-Shirt
"Nie płakałem po Papieżu"

Kto ma media ten ma władze.

Nie wiem jakie są statystyki odnośnie powołań ale wątpię aby ktoś wytrzymał sześć lat w seminarium czy kilka lat w nowicjacie z czystego wyrachowania. Wszelkie nieprawidłowości wychodzą chyba później, już w trakcie posługi. Tak jak zwykły człowiek nie rodzi się od razu alkoholikiem czy hazardzistą tak samo ksiądz nie jest automatycznie pederastą itp. Niestety, śledząc media można odnieść wrażenie, że pewne złe nawyki są domeną księży.

Odnośnie księży i powołań to wiem o czym pisze, mieszkam w miejscowości 1000 mieszkańców gdzie jest klasztor i nonstop sześciu księży do tego kilku braci. Zagęszczenie jest więc dość duże. Nie ma chyba roku aby z gminy nie było jednego powołania do klasztoru lub seminarium, do tego dochodzą powołania kobiet. Kilku wyświęconych księży czy zakonników to moi kumple z dzieciństwa i młodości, więc pamiętam różne sprawy itp. Nie każdy był święty, człowiek w wieku 15-20 lat zachowuje się praktycznie tak jak inni rówieśnicy. Niektóre powołania to naprawdę był szok w środowisku, jednak jak obserwuję kilku letnią działalność kapłańską to jest w porządku. Fajnie spotkać na ulicy kumpla z dzieciństwa w habicie i nie wiedzieć czy mówić cześć czy szczęść Boże.

hehe pewnie że nie każdy był święty, doskonale to widać w filmie o Janie Pawle II :d

Miałem okazje sędziować MP kandydatów na księży i byłem zdumiony tym, że znają tak doskonale łacinę hehe