Asunto: Magazyn PowerPlay - dyskusje na temat magazynu

A ja powiem tak - racja fajne arty pisał ale miałem okazję z nim pisać na międzynarodowym i ci powiem szczerze,że w temacie draftów masa ludzi po nim jechała - bo bronił za wszelką cenę tego, co wprowadzano w PPM , nawet kiedy to było kompletnie nietrafione - i sam mu napisałem raz,że bzdury wypisuje,bo mu to pisali wszyscy. Czasami trzeba coś realnie ocenić, a 2 miesiace bez losowań to straty finansowe i zero pożytku z akademii , a za co ja mam bulic dzienne utrzymanie ??? Za pusty obiekt,ktory nic nie robi? Powinien takie rzeczy kwestionowac chlop, a nie brnac jak w bagno, ze spolecznosc nie ma racji i wszystko jest okey

Co do artykułów w naszym kraju według mnie jego opinia nie ma dla nas żadnego znaczenia - on zawsze doszukiwał się we wszystkim jakiejs sredniej i tego czy sie cos oplaca czy nie, a dla mnie nie da sie wszystkich ulozyc na jednej plaszczyznie. Z akademii jeden za 1 zawodnika dostanie 900 mln inny przez 15 sezonow nie dostanie nawet 500 mln za wszystkich sprzedanych 15-latkow. Jego statystyki sa interesujace ale nie maja zwiazku z codziennoscia w PPM.

Zaden jego artykul mi w niczym nie pomogl szczerze mowiac - dal mi tylko garstke informacji oparta na analizie pewnej liczby zawodnikow, pracownikow, utrzymania czegos, srednich losowan itd.

Kwesta podejścia do artu. Ja nie oczekuję, że akurat w moim klubie będzie tak czy siak, ale dobrze widzieć jak wygląda średnia tj co daje to czy tamto tymbardziej, że gość często zbiera informacje z wielu klubów itd i bazuje na średniej

Co do wywiadów to bardzo mało było robionych z zagranicznymi użytkownikami, przykladowo wlascicielami topowych klubow na swiecie. Nie wiem ile daloby sie z nich istotnych informacji wyciagnac ale mnie ciekawiloby jak wedlug nich efektywnie budowac i rozwijac klub by dojsc do miejsca w jakim sa. Nie wiem czy na to wplywa sytuacja w kraju czy zwykly fart w losowaniach ale to nie jest przypadek,ze jedna osoba potrafila w krotkim czasie zbudowac dobry klub w kilku sportach - musi byc jakis klucz - jestem pewny.

Wiecej pomyslow nie mam.

Przełożyć na polski artykuł/y canucksa to nie problem. To, czy ktoś uzna tezy zawarte przez kanadyjczyka za przydatne jest już jego sprawą osobistą. Uważam, że magazyn powinien być opiniotwórczy.

Jednak redaktor został selekcjonerem w kosza...niespodzianka, nie ma co

Skończ z tymi złośliwościami, bo od pamiętnych wydarzeń stałeś się irytujący.

Sporo menagerów z narodowych staff'ów zostało selekcjonerami w koszu.

Ty stałeś się irytujący od pamiętnego artykułu...z Yoyogim. Po prostu to był tani chwyt choc niestety bardzo skuteczny!
Gratulacje i powodzenia z kadrą.

Dziękuje

No tani chwyt, acz całkowicie niepotrzebny. Przy czym ów chwyt jak widzę, jest elementem misternie ułożonej, spiskowej teorii dziejów, która zakłada istnienie czegoś, co de facto nie istnieje, co można nazwać "grupą trzymającą władzę vel grupą wzajemnej adoracji".
Jednym z zarzutów stawianych w trakcie tej całej burzy z tego co pamiętam, było promowanie naszej dwójki poprzez tą nieszczęsną debatę (?).
Pytanie jednak jest następujące: po co promować coś, co jest jako tako popularne i znane?
Co jak co, ale nasza dwójka akurat reklamy nie potrzebowała (w przeciwieństwie do pozostałych kandydatów). Czemu? Matematyka. Łącznie dostaliśmy 55 głosów wsparcia, reszta była daleko w tyle. Pewnie nawet gdyby zsumować głosy poparcia całej reszty, to nie zebrałaby się połowa z tej 55.
Z prawdopodobieństwem bliskim pewności można było stwierdzić, że selekcjonerem zostanie ktoś z naszej dwójki i nie trzeba było tutaj zatrudniać żadnego wróżbity, żeby wysnuć taki wniosek. Nawet bez tej debaty, naszej dwójce przypadłoby zapewne minimum 90% z całej puli oddanych głosów. Zarzuty miałyby pewnie jakiekolwiek podstawy, jeżeli ja i Gomoco bylibyśmy totalnymi Gallami Anonimami, a wyborcy nas nie kojarzyli. Fakty są jednak zupełnie inne. Nie szukaj problemu tam, gdzie go nie ma.

Problemem nie było to,że byliście faworytami w wyborach. Problemem było kompletnie ignoranckie i chamskie zachowanie wobec reszty kandydatów w wyborach. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Ja przykładowo 3 sezony mam przepracowane z 3-ma różnymi kadrami, w mojej lidze od początku stanowię mniejszą lub większą czołówkę wchodzącą w skład drużyn rywalizujących w Play Off - nie każdy się tam kwalifikuje jak podpowiada logika i przewodnik.
Ty i Gomoco zrobiliście to tak,że opisaliście tylko was i podaliście tylko waszą historię pracy z kadrami i miejsca jakie zajmowaliście w lidze i w Play Off. Było to bardzo prymitywne zachowanie, a jezeli o mnie chodzi odebrałem to jako spory brak profesjonalizmu i brak szacunku co do reszty kandydatów - nie interesuje mnie ile miałem głosów - też się zbytnio nie reklamowałem nigdzie, ani nie chwalilem moimi osiagnieciami w innych sportach a jezeli chodzi o bycie Gallem Anonimem to tutaj jestes nim bardziej ode mnie, co potwierdzi 95% spolecznosci - to tez jest mi obojetne - zero profitow z tej racji.

Chodzilo o zwykle zachowanie sie na poziomie, nie wiem kto pisal artykul, kto go wypuscil czy przygotowal od wersji poczatkowej do finalnej ale wydaje mi sie,ze wypadalo sie zachowac fair wobec reszty, a nie zrobic sobie :

Autoreklamę. Skoro byles jeden z drugim taki pewny tych glosow po co robiliscie ta mega instruktywna prezentacje w artykule?

I zauwaz,ze zarowno ty jak i Gomoco macie bardzo slaba przeszlosc z innymi kadrami - jezeli dolozyc do waszej prezentacji wasze osiagniecia z poszczegolnymi kadrami to niestety te reklamy wypadlyby bardzo blado,bo nie kazdy pamieta, ze Gomoco prowadzil dokladnie przede mna kadre Seniorow i to co po nim otrzymalem to wolalo o pomste do nieba.
Ty z kolei prowadziles kadre w hokeju i tez niczego nie osiagnales, co przykuloby uwage I ligowcow w kraju, a tam akurat mam przyjemnosc grac i sledze twoje poczynania z kadra. Sledzilem tez poczynania Gomoco z kadra U20 w Pilce Noznej - bez szalu, zdarzalo mu sie nawet nie ustawiac taktyk i skladu na mecze - dla mnie takie rzeczy sa wrecz amatorskie - na to jest minimum 5 dni.

I gdybym chcial to w koszykówce od poczatku bym kandydowal i mial wiecej glosow w I rundzie, kampania na forum tez by cos wniosla - ale dla mnie ten sport to dodatek - kandyduje,bo lubie prace z kadrami ale na wygraniu w wyborach w tym sporcie mi szczegolnie nie zalezalo.

Jak robisz ankietę,sondę,wywiady z kandydatami to wyślij im monit na PW, krótkie info - ilu nas było 10 na krzyż? W przeszłości tak robili inni wydawcy magazynu.

To tyle.

Czy wydawcy magazynu,mają zamiar zrobic Top 10 transferów w kosza w polskich ligach?Nożna,Hokej były

Z całym szacunkiem ale przejrzałem kilkanaście ostatnich prac w magazynie. Z kilkoma wyjątkami niestety ale to tragedia! Osoby w redakcji albo łączą kilka funkcji w grze i nie mają chyba czasu albo zupełnie się nie nadają. Większośc artów to jakaś fuszera. Ktoś przegląda noty czytelników?! Jezu chyba nigdy nie było tak beznadziejnie! Wiem, ze nie ma zbytnio chętnych...ale mimo wszystko chyba trzeba coś zrobic. Wstrząs musi byc

W NIEKTÓRYCH artykułach poziom "polonistyki" może i nie jest najwyższy i tutaj się zgodzę /chodzi o składnie zdań, powtórzenia, nie o pierdoły typu przecinek...może warto korygować wybrane arty/, natomiast np. w grudniu pojawiło się 7 artów, co w przeszłości-choćby za czasów niektórych Naczelnych-standardem nie było, ba, bywało z tym o wiele gorzej. Często zdarzało się, że magazyn spoczywał na barkach jednej osoby, z niedalekiej przeszłości można przytoczyć przykład Daniela, wcześniej Pikpokusa, a inni włącznie z Naczelnymi pisali okazjonalnie bądź wcale.

Magazyn to niewdzięczny temat, a więc cieszmy się z tego co mamy. Jeżeli ktoś uważa, że może być tylko lepiej /a zawsze może być lepiej /-niech pisze, dobrych artów nigdy za wiele, a jak znam życie-dla najlepszych znajdzie się pewnie darmowe PRO