Zgadzam się że przepis o Polakach nie daje za dużo, może poza tym, że jest popyt na przyzwoitych Polskich zawodników, a co za tym idzie zarobki rosną. Z drugiej strony jak widzę w grze przeciętnego i mało perspektywicznego zawodnika z byłem Jugosławii – to naprawdę lepiej postawić na młodych Polskich graczy. Niestety doszło do paradoksu że ci zawodnicy kosztują dwa razy mniej niż rodzimy gracz o zbliżonych umiejętnościach.
Myślę że bardziej chodzi o szkolenie od podstaw młodych chłopaków. Wówczas największe talenty faktycznie same się wypromują, pamiętam przecież czasy Wójcika, Zielińskiego i Tomczyka jak wchodzili do pierwszego zespołu. W wieku kilkunastu lat już dostawali szansę gry w pierwszej lidze. Dzisiaj ze względu na presję wyniku jest to nie do pomyślenia – wyjątkiem była Polonia 2011 Warszawa gdzie była przyjęta inna koncepcja budowy zespołu. Więcej takich drużyn powinno być w Polsce.
Ale chłopaki Szablena dają nadzieję na lepszą przyszłość. Oby tylko sodówka nie uderzyła im do głowy i nie zmarnowali potencjału jak Maciej Lampe.
Z całym szacunkiem dla Maćka ale jednak mógł osiągnąć coś więcej niż dotychczas. Porównując przecież umiejętności Maćka oraz Marcina Gortata w wieku 18 lat to Gortat był w tym wieku wysoko skaczącą tyczką potrafiącą jedynie pakować piłkę do kosza po dokładnym podaniu. Dzisiaj dzięki ogromnemu wysiłkowi i pracy jest niezłej klasy środkowym w NBA – w porównaniu do naszych reprezentantów jest wybitną gwiazdą.
Jednakże o poziomie szkolena świadczy to że zarówno Lampe – który wychował się w Szwecji, jak i Gortat – który bardzo wcześnie wyjechał do Niemiec wybili się i wykorzystane zostały ich potencjały i talenty.
Tak więc praca u podstaw może tylko na przyszłość uratować naszą ukochaną dyscyplinę sportu. (patrząc na poziom naszych kopaczy też – ale nie będę się tutaj wypowiadał bo aż żal się robi gdy się ich nieporadność ogląda – więc rzadko oglądam – bo nieczuły jestem

.