Czy to nie Ty piszesz mi o dobieraniu taktyk, a sam tego nie robisz, jaka to zla taktyke mialem pisales, a wg Ciebie nie ma to znaczenia przeciez, glupa rzniesz czy po prosytu klepek brakuje. Tak pisales ze silnik dziala dobrze tylko ja placze nie wiadomo dlaczego, schizofremie sie leczy, zapomnialem ze mamay do czynienia z Tworca silnika...dobrze przegralem z zespolem lepszym, tylko nie o to biegalo chlopie narzekalem ze w polowie wygrywam z lepszym zespolem, zeby pozniej przegrac, chyba logiczne jest ze jak zespol jest lepszy to powinien mnie ogrywac do polowy skoro moja taktyka byla taka zla, a ja wygrywalem i wyraznie, wiec po co mi zmiana taktyk i wogole zaczadzanie skoro nie moge tego zastosowac, bo silnik robi i tak co chce. Jak dalej nie rozumiesz to juz tylko powodzenia zycze.
I tak sie pisze jak z dzieciakiem, najpierw piszesz glupoty potem sie pytasz czy Ty to napisales...moze brat Ci na konto wchodzi, nie wiem, albo krasnoludki, a koncowe stwierdzenie po prostu swiadczy o tym ze faktycznie niektorzy z nas w duzym stopniu pochodz o malpy.
Nie chce mi sie juz pisac bo jak glowoa w mur, jak nie wiesz co piszesz i o co sie kloce, to prozno tu szukac konsensusu.
Bez odbioru.
Odaberi državu: | Poljska |
Co ma moje dobieranie taktyk do tego o co chodzi w dyskusji? Zacytuj gdzie napisałem, że silnik działa dobrze. Masz problem z czytaniem, napisałem, że taktyki nie miały znaczenia w tym dokładnie meczu, bo były takie same o obu graczy i obie były nietrafione, bo akurat tego , że 6-0 jest błędem w starciu z rozgrywającymi jestem pewien. Logiczne jest , że zespół lepszy wygrywa cały mecz nawet jak słabszemu uda się wygrać połowe i nadal nie widzę tu błędu silnika. Brakuje Ci klepek żeby to ogarnąć?
Jak ktoś jest zbyt zadufany w sobie, żeby przyznać się do błędu i swoje porażki woli zwalać na błędy silnika to trudno od niego oczekiwać, że obroni swoją teze. Wjazdy na mnie świadczą tylko o twoim braku inteligencji do sensownej dyskusji.
Jak ktoś jest zbyt zadufany w sobie, żeby przyznać się do błędu i swoje porażki woli zwalać na błędy silnika to trudno od niego oczekiwać, że obroni swoją teze. Wjazdy na mnie świadczą tylko o twoim braku inteligencji do sensownej dyskusji.
Abstrahując od tych idiotycznych podjazdów i rynsztokowego poziomu dyskusji prezentowanego przez Ciebie skupie się na meritum i odniose do tego niby błędu silnika w ogarnianiu połów meczu:
Idąc twoim tokiem rozumowania jeśli w przerwie żadna drużyna nie zmienia sposobu gry to ostatecznie MUSI wygrać ta, która prowadziła do przerwy. Według mnie tak nie jest. To rozwiązanie byłoby mało realistyczne i w zasadzie można by nie rozgrywać drugich połów w takich meczach... Jeśli do przerwy prowadzi zespół lepszy lub ten który lepiej trafił z taktykami ( nie rozsądzam jakimi, bo sam nie jestem przekonany co do ich skuteczności) to owszem logiczne jest, żeby odniósł końcowy sukces, ale jeśli zespoły są wyrównane,a w doborze taktyk żaden nie uzyskał przewagi to wynik powinien być jak najbardziej otwarty i decydować tutaj może "szczęście" "dyspozycja dnia" "losowanie silnika" czy jak to sobie nazwiemy. Mówienie tutaj o błędnym działaniu silnika jest bezpodstawne.
Zawsze możemy się zabezpieczyć przed takim biegiem wydarzeń i ustawić zmianę taktyki mimo niewielkiego prowadzenia. Oczywiście jest to zamiana "dobrego na lepsze" i może okazać się błędem w ostatecznym rozrachunku, ale możliwość taka istnieje i nie można mieć do nikogo pretensji jeśli się z niej nie korzysta. Nawet taki "miszcz taktyki" jak ja to stosuje i w dzisiejszym meczu pucharowym zapewne uchroniło mnie to przed porażką patrząc na ważnosć jaką zastosował przeciwnik sadze, ze pomimo lepszego zespołu i wygrania pierwszej połowy całe spotkanie mogłem przegrać.
Reasumując możliwośc odmienienia losów spotkania w drugiej połowie bez zmiany taktyki jest jak najbardziej słuszna i czyni tę grę bardziej realistyczną i emocjonującą (również nieprzewidywalną, ale nie zawsze wszystko musi iść zgodnie z planem ) i moim zdaniem nie można mieć tego twórcom za złe, niezależnie czy jest to efekt zamierzony czy nie.
Idąc twoim tokiem rozumowania jeśli w przerwie żadna drużyna nie zmienia sposobu gry to ostatecznie MUSI wygrać ta, która prowadziła do przerwy. Według mnie tak nie jest. To rozwiązanie byłoby mało realistyczne i w zasadzie można by nie rozgrywać drugich połów w takich meczach... Jeśli do przerwy prowadzi zespół lepszy lub ten który lepiej trafił z taktykami ( nie rozsądzam jakimi, bo sam nie jestem przekonany co do ich skuteczności) to owszem logiczne jest, żeby odniósł końcowy sukces, ale jeśli zespoły są wyrównane,a w doborze taktyk żaden nie uzyskał przewagi to wynik powinien być jak najbardziej otwarty i decydować tutaj może "szczęście" "dyspozycja dnia" "losowanie silnika" czy jak to sobie nazwiemy. Mówienie tutaj o błędnym działaniu silnika jest bezpodstawne.
Zawsze możemy się zabezpieczyć przed takim biegiem wydarzeń i ustawić zmianę taktyki mimo niewielkiego prowadzenia. Oczywiście jest to zamiana "dobrego na lepsze" i może okazać się błędem w ostatecznym rozrachunku, ale możliwość taka istnieje i nie można mieć do nikogo pretensji jeśli się z niej nie korzysta. Nawet taki "miszcz taktyki" jak ja to stosuje i w dzisiejszym meczu pucharowym zapewne uchroniło mnie to przed porażką patrząc na ważnosć jaką zastosował przeciwnik sadze, ze pomimo lepszego zespołu i wygrania pierwszej połowy całe spotkanie mogłem przegrać.
Reasumując możliwośc odmienienia losów spotkania w drugiej połowie bez zmiany taktyki jest jak najbardziej słuszna i czyni tę grę bardziej realistyczną i emocjonującą (również nieprzewidywalną, ale nie zawsze wszystko musi iść zgodnie z planem ) i moim zdaniem nie można mieć tego twórcom za złe, niezależnie czy jest to efekt zamierzony czy nie.
Pierwsza połowa męczarnie druga pomimo zerowych zmian w obu zespołach koncert z mojej strony
Zemsta za porażkę w pierwszej rundzie udana. Kalisz złapał ostrą zniżkę formy 3 porażka z rzędu.
W walce o PO liczy się już tylko 9 zespołów.
W walce o PO liczy się już tylko 9 zespołów.
CSKA ma chyba jakiś dobry sposób na lidera dwa oczka odrobione ale strata jest duża a przed moim zespołem znowu ciężka seria z czubem tabeli.
Półmetek za nami, na czele dwa sosnowieckie zespoły. 6 oczek straty daje jeszcze nikłe nadzieje na walkę o miejsce 1 w sezonie zasadniczym.
Tvoje omiljene teme
Novi postovi