Czas:

Twoje drużyny:
Komunikacja
Public account
  Strefa PRO
1330 kredytów
Kupno kredytów
Jesteś na koncie publicznym. Jeśli chcesz grać lub uczestniczyć w dyskusji, musisz się zalogować. Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, musisz się najpierw zarejestrować.

  PowerPlay Magazyn

Kolejny regionalny zlot stał się faktem! - relacja!


Kolejny regionalny zlot stał się faktem! - relacja!

Od 12.II.2011 upłynęło sporo czasu ale nie sposób zostawić tego bez najmniejszej wzmianki wszak był to zlot regionalny o największej jak do tej pory frekwencji i z gościem z odległych stron, ale po kolei.

Standardowo od słowa do słowa na forum padło hasło trzeba się spotkać zakończenie sezonu i można przy okazji coś wypić choć brak okazji to też okazja. Szybko ustaliliśmy termin na mroźną sobotę lutego dnia 12 roku pańskiego 2011. Z racji faktu iż dworzec katowicki był w przebudowie a i „Garaż” nam się trochę znudził postanowiliśmy zmienić miejscówkę naszych zlotów. Wybór padł na knajpę „Atmosfera” (nie ukrywam iż knajpę wybierałem bardziej pod siebie ze względu na przednie piwo czeskie „Primator” i „Krkonoskie”).
Godzina „zero” zbliżała się nieubłagalnie a na forum z dnia na dzień przybywało chętnych do wspólnego biesiadowania, omawiania taktyk i strategii.
Ustalonego dnia 12.02.2011 o godzinie między 16 a 17 na Placu Andrzeja zebrała się pokaźna grupa managerów PPM ze względu na to iż dziury w pamięci nie pozwalają mi na odtworzenie kto w jakiej kolejności przybywał wymieniam uczestników w kolejności alfabetycznej:

Dachowiec – Dachowiec Sosnowiec aka Koci Pazur (zmiana akcjonariatu)
Davidian – Stalin Sosnowiec
Dziadek – Brynica Czeladź
Dziczek – Buraki
Guinness – Guinness Tychy
Igisc - SIEKIERKI Sosnowiec
Jacor – HK Alkohol Wyry
KrzysKuba – EC Tychy
Maleństwo – Tysovia
maykixd – Anime Fan\'s ®
OlejP – GKS TYCHY OILERS
Pan Kredki aka awamoba - Evill-thing 
Rafix80 – Polonia Łaziska
Royo34 – GKS Katowice
Rzeźnik – STSa Sosnowiec
Scott Niedermayer – HC KATOWICE DEVILS
Tomigks – G1971T

Mam nadzieję że nikogo z obecnych nie pominąłem niestety spotkanie było już jakiś czas temu ale chyba dobrze zapamiętałem obecnych. Trzeba przyznać iż skład osoby budził respekt tym bardziej iż średnia wieku oscylował ponad trzydziestaka.

Teraz przejdźmy do sedna sprawy szybko zawineliśmy się do knajpy gdzie już czekał zarezerwowany stolik umiejscowiony w strategicznym miejscu między palarnią a barem szybko padło hasło komu dżinu komu dymu i zaczęliśmy umacnianie znajomości.
Niemałą furorę na początku i końcu wzbudził Maykixd który przybył do nas aż z Siedlec co musiało budzić szacunek zaś co do końca to i na ten opis przyjdzie pora. 
Po wychyleniu 2 piwek zespoły podzieliły się na tych od „piany” i tych od „białej”. Na stole szybko pojawiły się flaszki i soki i zdecydowanie podkręciliśmy obroty finansowe na barze. Niestety miejscówka miała również swoje wady konstrukcyjne (jedna męska toaleta to zdecydowanie za mało) 
Jeden z osobników nawet postanowił korzystać z damskiej ale nie będę ujawniał kto to i myślę że wszyscy dochowamy tajemnicy wszak ubaw był dzięki temu świetny :D.
Jak wiadomo nie mogło zabraknąć na spotkaniu tematyki PPM-owej i dzięki obecnej technologii udało się na telefonach zaprezentować okazałe stadiony, obiecujących juniorów a także dysputowano na tematy około-ppmowe. 
Termin 12.II okazał się na tyle dobry że 25% uczestników zlotu miało w +/- 4 dniach urodziny.
Gunni i Dachowiec 16.II, Pan Kredki 12.II !, Maykixd 11.II. Zostały wzniesione toasty i życzenia ogólnie nie mogło być sympatyczniej.
Gwoli ścisłości trzeba dodać iż było to chyba pierwszy zlot na którym udało się na zebrać obu zdobywców Pucharu Polski w piłce nożnej, KrzyśKuba i Dachowiec ustalili który z nich w tym sezonie zdobywa puchar niestety nie chcieli się podzielić tą wiedzą z pozostałymi.
Piwo i wódka szybko krążyły po stole a wraz ze wzrostem promili postanowiono zrobić podmianę „Isostaru” zamiast barowej białej na stół przywędrowały nie wiadomo skąd „sklepowe” wyroby wszak trzeba wspierać polski monopol spirytusowy ale bez przesady. (niestety pragnienie było tak duże że w pobliskim sklepie zabrakło połówek i kupno 0,7 okazało się pomyłką gdyż zakończyło imprezę – czujne oko barmanki wyłapało zbyt dużą flaszkę i po dokonaniu oględzin posłało cała ekipę na karę meczu – najlepszym się zdaża) Sytuację bliźniacza jak w hokeju gdy bramkarz ma za duży kij :D.
Jak pisałem na wstępie Maykixd wzbudził również furorę na koniec zlotu młody duchem i ciałem nie wytrzymał tempa gry i pod koniec gonił już resztkami sił, dały się we znaki braki kondycyjne i brak treningu z grupą śląsko-zagłębiowską.
Z racji tego iż Maykixd miał zapewniony nocleg u mnie nie zastanawiając się długo Mayki na hol i do domu do Sosnowca. Po podróży miejskim rollercoasterem numer 15 oznajmij nam Alive Again i ochoczo przystąpił do konsumpcji piwa.
Niestety przez szybszą ewakuację ze spotkania nie dane było mi się dowiedzieć.
- co Guinness robił na dworcu o 00:00 kiedy do mnie dzwonił?
- kto podebrał taxi Royo i Scottowi?
- dlaczego Jacora na drugi dzień bolały kolana?
- Jaką bajerę pocisnął Dziczek barmance?
- gdzie i kiedy zniknął Rafix80?
- czy w Tychach nie nastąpiła katastrofa w Elektrociepłowni (chyba nie bo w gazetach nic nie pisało)?
- czy impreza Głuchoniemych w pomieszczeniu obok zakończył się przed nami czy po nas?

Tyle pytań i brak odpowiedzi co oznacza że musimy spotkać się ponownie tym razem zgodnie z ustaleniami wracamy do Garażu (więcej miejsca, więcej kibli, bilard i kręgle, łatwiej się zgubić, więcej dupeczek) Plan wstępnie ustalone na maj.
Serdecznie zapraszamy obecnych i tych którzy się wahają!
Koniec i bomba a kogo nie było ten trąba.